A może by tak:

Rumuńskie prawo zabrania usuwania ciąży, jeśli przy zabiegu nie jest obecny przedstawiciel ministerstwa sprawiedliwości, który potwierdzi, że poronienie było naturalne, i zaświadczy, że nie zostało sztucznie wywołane. Ocena samego lekarza nie jest wystarczająca. Jednakże przedstawiciel władz zwykle woli nie przychodzić, uznając, że nie jest kompetentny. Lekarz nie ma prawa sam podejmować żadnych działań, nawet gdy kobieta dostaje krwotoku i w niektórych wypadkach kobiety umierają. Powiedziano mi, że spotkało to nawet asystentkę ministra zdrowia, czyli osoby odpowiedzialnej za przestrzeganie tego prawa.

z artykułu Pavla Câmpeanu Narodziny i śmierć w Rumunii z 1986 roku, w książce Ceauşescu tegoż autora, tł. Halina Mirska-Lasota.

Hmmm?
Miłych snów, panowie posłowie i panie posłanki.

 1 
  1. confiance

    A i ministerstwo całe można powołać…
    I oddziały terenowe…
    I trójki giertychowskie przekwalifikować…

    1

co Ty powiesz

filtr antyspamowy jest nierychliwy. wiem o tym.