odkąd Smok dał do zrozumienia, że mniej interesuje go stan hymenów dostarczanych mu dziewcząt, a bardziej — masa mięśniowa, w naszej sekcji kulomiotek zapanował popłoch. „nie to, że się do tej pory nie bałam” — zapewniła Jedna — „ale same rozumiecie”. pozostałe rozumiały, że trzeba coś wymyślić, bo na liście płac tej historii zabrakło Rycerza.

pierwszy fortel — z koleżanką z sekcji gimnastyki artystycznej — porwaną, ogłuszoną — nie, nie kulą, młotkiem — i obłożoną płatami mięsa — nie był sukcesem. następnego dnia znaleziono ją, przegryzioną na pół i wyplutą, spoczywającą w nadal wyczuwalnej mgiełce obrzydzenia. Smok nie przepadał za wieprzowiną.

dalszych pomysłów nie było, więc Druga wpadła w histeryczną anoreksję. Trzecia dla niepoznaki stworzyła jednoosobową sekcję ping-ponga, ale Smok nie był głupi i zjadł sekcję. Czwartą zjadł Smok, Piąta wybrała emigrację we wrogim mocarstwie, Szóstą zjadł Smok, Siódma dogadała się ze Smokiem i przyprowadziła mu Ósmą, Dziewiąta wymalowała transparent, który też Smokowi smakował, Dziesiąta poszła studiować filozofię. w ten sposób sekcja kulomiotek w naszym klubie została rozwiązana.

pozostała tylko Jedna. ukryta w piwnicznej, wilgotnej izbie, ćwiczyła pchnięcia i kultywowała tkankę. czekała cierpliwie, aż się zestarzała, a Smok z nią. zwiędła, jej mięśnie straciły walory, on stracił zęby. kiedy w końcu zdechł, spaliliśmy ją na stosie, jak zwykłą czarownicę, którą przecież była, bo w jaki inny sposób przeżyłaby Smoka.

 12 
  1. Wzruszająca historia o umyśle górującym nad ciałem i smoku górującym nad sekcjami sportowymi (sprawdzić, czy nie Ryszard O.)

    1
  2. tak, zawsze chciałem mieć umysł górujący nad ciałem, tu przynajmniej mogę sobie pofantazjować.

    2
  3. Anonymous

    O smoku zielony
    Siarką karmiony
    Do tego sioła
    Gromada wola
    Przyjm ofiarę
    Przyjm ofiarę

    3
  4. dowodem pobrania ofiary jest pokwitowanie smoka na blankiecie wg ustalonego wzoru. w razie niemożności złożenia podpisu smok zobowiązany jest zionąć ogniem w odpowiednie pole przed skonsumowaniem ofiary.

    4
  5. ją kała

    VonTrompko!
    Hermetycznymi coraz to bardziej stają się Twoje wynurzenia- do rozumu nie trafiają pospolitemu internałtu.
    I nie to, żeby się od razu przypierdalać, czy coś…
    Ale poziom abstrakcji, dna w dnie i we dnie- zaczął był przekraczać- wybacz- ale ździebłko możliwości tego łajdactwa. W tym i mnie.

    Mogę pojąć doktrynę: “jak kto wie, o co chodzi ten wie, o co chodzi”… Ale poważnie proponuję: daj z lekka lilaróż, nieco takiego odgmatwania trochę i bedzie.

    Chyba, że nie chcesz! No to wtedy spoko, odpiedalam się!

    5
  6. ją kało: 1) marzec 2010: albo proces hermetyzacji postępuje nieśpiesznie, albo tu nigdy nie było inaczej; 2) w sekrecie Ci powiem, że słyszałem, iż jestem nawet zbyt mało denny.

    6
  7. leżąc na smoka nosie

    osiągnięty Ekstarkt abstrtraktu, klarowny i przejrzysty.

    7
  8. słyszałem, iż jestem nawet zbyt mało denny
    Ależ! Denny w sam raz :-)

    8
  9. @jesień: to PANI tak uważa, dziękuję, dziękuję, zawsze Ktoś.
    @leżąc: cieszę się, że abstrakt klarowny, chociaż wydawało mi się, że to po prostu niegłupia historyjka…

    9
  10. na smoka

    v : ekstrakt z Abstraktu : niebutelkowany, dozowany nieśpiesznie

    10
  11. ją kała

    to ja tu próbuję być maksymalnie anonimowy: zmieniam nicki, mejle, ukrywam tożsamość za woalem zmiennego ajpi… I NIC?
    jestem widoczny z kurwa, przepraszam- skosmosu?

    co mnie zdradza… co mnie zdradza zatem?
    no bo nie permanentna niekumacja przecież! nie jest to moja główna cecha, chociaż oczywiście [jak każdy] mam NA PEWNO mylne pojęcie o sobie. wadliwe w sensie.

    co zdradza, no?

    11
  12. Panie, a po czym poznać Kameleona? ;)

    12

co Ty powiesz

filtr antyspamowy jest nierychliwy. wiem o tym.