człowiek to najlepsza inwestycja. tak. wszystkie jajka złożyłam w Łazarzu.

tyle pięknych rzeczy mi się dziś nie przydarzyło

Listę najbardziej prestiżowych lokalizacji na naszym obrazku otwiera ten Kwadrat. Zaprojektował go Slavko Onoff, kwiat amerykańskiej korzenioplastyki zasiany w Polsce, przyciągając uwagę wyrafinowanie minimalistycznym wykończeniem i najpełniej wyrażając w zasadzie wszystko. Jego wielkim atutem jest bliskość centrum i wyjątkowy antyalias. Aby zapewnić sobie możliwość bytowania w takim kwadracie trzeba być włodarzem odpowiednio obszernej kieszeni, a niewielu bohaterów obrazków może pozwolić sobie na jej wszycie. Na przykład nasz dzisiejszy pan Słonistaw zmuszony jest mieszkać na uboczu i wdawać się w trudne, peryferyjne rozmowy. czy jest przyszłość? już nie. a przeszłość? dopiero będzie. a teraźniejszość? właśnie przerabiamy na przeszłość.

katalog wysyłkowy intergalactic oferuje 25000 niemożności kontaktu między cywilizacjami. niemożność #19853. patrzaj, niebieska kropka! wiem, wiem, piksel się sfajczył. już to zgłaszałem

odpocznę po śmierci. no ja chyba też, ale jeszcze nie mam planów, może z żoną wybierzemy coś last minute.

harmonogram pracy rządu (każdego) (i nie tylko). przeszłość pr zło prezes. teraźniejszość teraz nie jszość. przyszłość dobro.

jestem obrzezany. jest pan księdzem?

jeśli chcesz wiedzieć, kto rządzi światem uderzaj bardzo silnie głową w ten punkt. do skutku. gwiazdki, które widzisz, to oznaka nadchodzącego oświecenia. licz ich ramiona. jeśli widzisz 4 zakrzywione, uderzaj dalej. nie masz pewności - 5 czy 6 - jakie to ma znaczenie

kawa od szczęśliwego kelnera smakuje lepiej! więc klient wypije jej za dużo i padnie na serce nie regulując rachunku. pracodawco! w trosce o dobro swojego klienta nie goń za łatwym zyskiem i traktuj swoich pracowników już ty sam wiesz najlepiej jak.

warszawski spleen  chemtrailsy wiszą nad miastem, łuna lśni, spać nie mogę  naciągam głębiej maskę, dyszę, krztuszę się w sobie  powietrze pełne atomów, włókno osiada na twarzach  ptak smętnie spada z gałęzi, zagląda w pióra zagłada.  poranek mutuje w południe, bezwładnie zwisają kończyny czasem zatrzeszczy geiger w zaduchu zgorzeliny a słońce wysoko, wysoko - świeci pilotom w oczy  spryskują niestrudzenie zimne zatrute przestrzenie   czekam na wiatr, co rozgoni  groźny etylu dwubromek staniesz wtedy jak głaz  z tą prawdą twarzą w twarz

*) chemtrails, jak ktoś nie zna, to na wiki
a jak kto lubi pośpiewać z Maanamem, to.

zaczynał jako zwykły nieboszczyk, ale jest ambitny i pracowity. na syna to chyba będzie za stary. mówili na niego "ojcze".

my. oni. Niniejszy obraz oraz piksele w nim zawarte nie stanowią informacji poufnej i mogą zostać uświadomione, choć nie są oficjalnym stanowiskiem w jakiejkolwiek sprawie. Dopuszczalne jest przejmowanie się tym obrazem lub jego jakimkolwiek pikselem, oraz opowiadanie o ich zawartości osobie drugiej albo trzeciej. Jeśli widzisz ten obraz omyłkowo, to bezzwłocznie zastanów się nad tym i jeśli nadal uważasz, że to pomyłka, to wykasuj go ze swojego systemu poznawczego wraz ze wszystkimi skojarzeniami, w przeciwnym razie powiadom, kogo zechcesz. Nie ponosimy odpowiedzialności za jakiekolwiek braki lub błędy w tej wiadomości mogące powstać w wyniku niedopatrzeń albo nieudolności oraz za jakiekolwiek zniszczenia ani obrażenia wynikające z nie całkiem uprawnionych interpretacji. Nie gwarantujemy, że ten obraz jest dostatecznie paradoksalny i konfundujący, nie ponosimy również odpowiedzialności za jakiekolwiek dysonanse i zaburzenia spowodowane przez wątpliwości ewentualnie zasiane tym obrazem. Natomiast pamiętamy o środowisku, dlatego wykorzystaliśmy dużo starannie wyselekcjonowanego czarnego koloru, dzięki czemu obraz zużywa nawet znacznie mniej kilowatogodzin.