Lubisz otwierać nowe rozdziały w życiu? Mieć to poczucie, że wszystkie brudy spychasz do śmietnika i możesz na nowo zaplanować swoje ruchy? Pewnie, że lubisz. Masz wtedy wolność co do strategii i taktyki, prawie nieograniczoną wolność.

To dobre chwile są. Marazm przegoniony, okalające bagienko osuszone, świeże powietrze wdychasz pełną piersią, czujesz się panem sytuacji.

Widzisz drobne problemy na starcie, ale wiesz jak je rozwiązać – i błyskawicznie się ich pozbywasz. Realizujesz kolejne zadania, które sobie założyłeś i czujesz, że to, co robisz, jest sensowne. Czujesz dobre zmęczenie, twoja satysfakcja rośnie z minuty na minutę.

Nie myślisz teraz o tym, że niedługo ten nowy porządek stanie się czymś oczywistym, potem będzie uwierał, aż wreszcie, po dostatecznym zasyfieniu stanie się nie do zniesienia. Teraz nie jest czas na takie refleksje. Planuj, buduj, napawaj się.

Jeśli brakuje ci takich uczuć – kup sobie nowy bebech do komputera. Ta drobna z pozoru decyzja zapewni ci pół nocy jakże przyjemnych doznań przy reinstalacji systemu.

 3 
  1. pandora

    mala rzecz a…cieszy hehe
    powodzenia i wytrwalosci:]

    1
  2. Histe

    Taaak.

    2
  3. xanthosoma

    Oj, tak! Uwielbiam, kiedy nowe rozdziały życia otwierają się przede mną! To jest jak wiosenny powiew wiatru, który rzeczywiście wymiata to, co się w człowieku „zasiedziało”. Pełno we mnie wtedy zapału, pozytywnego myślenia. Adrenalinka rośnie! Problemów nie ma, bo jeśli „nie drzwiami, to oknem”:) To jest tak dobry czas, że moje „akumulatory” ładują się na maksa. Wykorzystuję je potem w czasie osłabionej aktywności. To bardzo praktyczne, żeby nie mieć chwil zwątpienia.
    Nigdy natomiast nie użyłabym terminu „spychanie brudów”. Nie odrzucam tego, co jest za mną, nawet, jeśli to było trudne, bolesne, bowiem mocno we mnie tkwi świadomość, że tamte sprawy doprowadziły mnie niejako do dzisiejszego „otwarcia” nowego rozdziału. Człowiek nie może patrzeć w przyszłość nie będąc zakorzenionym w przeszłości. Tak się mi wydaje! Ale może to przychodzi z wiekiem?
    Zatem z ulgą przyjmuję fakt, że nie muszę uciekać się do wybebeszania mojego komputera, aby mieć jakiekolwiek doznania. Znam zdecydowanie przyjemniejsze sposoby na spędzenie nocy:))))

    3

co Ty powiesz

filtr antyspamowy jest nierychliwy. wiem o tym.