isser hana bełżec

zamojszczyzna w te dni.
a tu sonderkommando belzec
 3 
  1. wspomnienia mam takie: moja mama pracowała swego czasu w wawskim urzędzie .. niech jej będzie.

    stamtąd wyjazdy na kolonie/ zimowiska i obozy czasem miały przedziwne lokalizacje- jako, że 2x do roku się udawałem na nie to w Stuthoffie byłem 6 razy. a z tamtejszego obozu zagłady na plażę jest chyba 2 km.

    domek w którym nas przetrzymywano miał [ma?] płot tuż nieopodal zasieków. jak gralismy w tenisa to czasami piłka znajdowała się bardzo blisko okrutnego płotu.

    poza tym- nic horroru. groźne baby pilnowały eksponatów, groźni faceci piorunowali nas wzrokiem gdy przebiegaliśmy obok zdjęć wychudzonych Żydów…

    dore zdjęcie trompka…

    1
  2. dobre, zmoderuj śfiątecznie ze sfej łaski ;)

    2
  3. dobry komentarz, co mam moderować? literówki? :P
    wesołych

    3

co Ty powiesz

filtr antyspamowy jest nierychliwy. wiem o tym.