wyszło tak jakoś, bez planu, że wczoraj skończyłem znakomitą „Miedziankę” Filipa Springera — a dziś tam się znalazłem. dla tych, co nie czytali: było miasteczko – nie ma miasteczka, kilkaset lat historii, po której zostało cegieł na pastwisku i kilka okolicznych domów. miasto przetrwało wojnę, ale nie dało rady rabunkowemu wydobyciu rud uranu. wzgórze pod Miedzianką przeryto korytarzami, domy zaczęły się zapadać, w końcu – trochę ponad 40 lat temu wyburzono je w całości. dziwne uczucie, stąpać między krowimi kupami, tam, gdzie kiedyś był rynek i kamieniczki i ludzkie życie.

ulica główna

wierzymy - wytrwamy

a jeszcze wpadliśmy do Strzegomia, bo bazylika zachęcała z szosy. Strzegom, taka nazwa, która gdzieś tam kołacze, ale z niczym się nie kojarzy, aż w końcu materializuje się – koślawo, jak to polskie miasteczko, jak to w moim oku.

Wałęsa nie

pieseł

odzież używana z klasą

 8 
  1. surabuka

    zawsze używam odzieży z klasą (kiedyś dam sobie zrobić zdjęcie)

    1
  2. ciułała rdzawa rządzi
    (aka ma monopol)

    2
  3. Czyta się rewelacyjnie.Parę lat wcześniej radio Ram z Wrocławia przygotowało również świetne słuchowisko pt. “Miedzianka – zemsta Stalina za Uran”, które – tak mi się wydaje – mogło Filipa Springera zainspirować do napisania swojego solidnego reportażu. Mam nadzieję, że nie spamuję, zamieszczając na koniec link do słuchowiska. Pozdrawiam.

    http://www.radioram.pl/articles/view/6720/Miedzianka-zemsta-Stalina-za-uran-Sluchowisko

    3
  4. mr makowski

    Po 1945 wznowiono wydobycie rud uranu (…) Bito również nowe sztolnie poszukiwawcze i wydobywcze oraz szyby. Uran wydobywano dla radzieckiej atomistyki głównie w latach 40. i 50.

    tak: w 1980 te okolice (+ mnie) zadziwiały…

    4
  5. mr makowski

    ach, i w opisie książki jest błąd, znaczy: nieprawda. Rudy uranu w tamtych okolicach (ale chyba akurat nie w Miedziance, chyba…) wydobywano jeszcze przed Armią Czerwoną, tfu. (choć w niewielkich ilosciach, gdyż wiadomo.)

    Esesmani, których pod koniec wojny widział Karl Heinz Friebe, wiedzieli jednak, czego szukają. Nie zdążyli tylko wydobyć tego, co znaleźli. Tym zajęli się już towarzysze. Stalinowi uran był przecież potrzebny.

    5
  6. tak, tak, w Miedziance też wydobywano uran – chyba nie były to najbogatsze złoża, ale skutek ich wydobycia był najpoważniejszy: zniknięte miasto.

    6
  7. mr makowski

    oj, tam; oj, tam: byłem tam w latach 80. długo (2 tygodnie jeździliśmy od miasteczka do miasteczka, od dziury w ziemi do dziury) — wielu rzeczy (już) nie było… chyba nie mam zdjec z miedzianki — ale jakieś kopalnie pod kowarami (tak: rudy) to chyba znajdę (kiedyś)…

    7
  8. mr makowski

    a może nawet i byliśmy tam? 3 kroki stamtąd byliśmy na pewno…

    8

co Ty powiesz

filtr antyspamowy jest nierychliwy. wiem o tym.