Jeżeli nie można stwierdzić katastrofy statku lub okrętu, bieg terminu sześciomiesięcznego, po którym uznaje się zaginionego za zmarłego, rozpoczyna się z upływem roku od dnia, w którym statek lub okręt miał przybyć do portu przeznaczenia, a jeżeli nie miał portu przeznaczenia – z upływem lat dwóch od dnia, w którym była ostatnia o nim wiadomość…

(lubię czytać kodeks cywilny, bo z chłodną i elegancką precyzją definiuje i formalizuje właściwie całe życie człowieka. Mogę wtedy ze spokojem położyć się spać, wiedząc, że świat jest uporządkowany i ktoś go ogarnia.)

 1 
  1. a jeżeli nie miał portu przeznaczenia – z upływem lat dwóch od dnia, w którym była ostatnia o nim wiadomość…

    to zdanie mnie przesladuje…

    1

co Ty powiesz

filtr antyspamowy jest nierychliwy. wiem o tym.